for easy: key "+3"
Взято с сайта guitarchords.ru
whole song: F#m E D
[Zwrotka 1]
F#m E D
Założyłem TikToka i czuję się trochę jak boomer
F#m E D
Oni myślą o moich zwłokach w trumnie, o prochach w urnie
F#m E D
Ja o pięknych widokach, choć wychowany na blokach
F#m E D
Tam, gdzie rządziła hera i koka i wszędzie pachniało skunem
F#m E D
Nie było czegoś takiego jak praca, która się opłaca
F#m E D
Niektórzy długo płacili rachunek, mówili, że byli na wakacjach
F#m E D
Moje oczy płoną jak raca, a serce mi bije
F#m E D
Tacy jak ja się zachowują jak dzieci, choć są jak dzieci niczyje
F#m E D
Jak leci? jak żyjesz? Mijają lata i dni
F#m E D
Ona się nadal przysiada i mówi, że wpada, Bo jestem git
F#m E D
A ta krata Co mam ją na sobie to nie kilt, ale jebać te metki
F#m E D
A ja po czterdziestce, choć długo nie przekraczałem trzydziestki
[Refren]
F#m
Chodzę własnymi drogami jak kot
E D
Czasem wchodzę z butami na spot
F#m
Dużo zostawiam na potem
E D
Siedеm żyć mam, jak byłbym kotem
F#m
Znowu wchodzę z butami na spot
E D
Spadłem i znów wchodzę na top
Własną drogą jak byłbym kotem
Wchodzę z powrotеm
Chodzę własnymi drogami jak kot
Czasem wchodzę z butami na spot
Dużo zostawiam na potem
Siedem żyć mam, jak byłbym kotem
Znowu wchodzę z butami na spot
Spadłem i znów wchodzę na top
Własną drogą jak byłbym kotem
Wchodzę z powrotem
[Zwrotka 2]
W moich oczach jest trochę strachu i bólu i duma
Choć płoną jak raca to mam 42 lata jak Elvis gdy umarł
Czasem puszczają nerwy, Bo mnie wkurwiają nerdy
Założyłem TikToka, Bo tam podobno wyznaczają trendy
Wytykają mi błędy, choć przecież to wszystko są ludzkie rzeczy
A my coraz starsi, choć w weekendy bardziej jak duże dzieci
Drą tu mordy za głośno, jak cudze dzieci te gnoje
A ja zawsze miałem wersy jak kastety albo naboje
No siemasz, jak leci? a po trzeciej cztery orgazmy
Choć mówiłaś, że nie, Bo raz już weszłaś Do tej samej rzeki dwa razy
To Ursynów z Warszawy no i trochę też moje geny
Ale nie ma ludzi bez skazy, więc raz tu zszedłem ze sceny
Ale wiem, wiem, wiem
Kiedyś zszedłem ze sceny
Ale nie, nie, nie
Nie czas schodzić ze sceny
Tacy, jak ja na półkach trzymają ceny
Ta gra to miłość, nie spółka i nie ma ceny
[Refren]
Chodzę własnymi drogami jak kot
Czasem wchodzę z butami na spot
Dużo zostawiam na potem
Siedem żyć mam, jak byłbym kotem
Znowu wchodzę z butami na spot
Spadłem i znów wchodzę na top
Własną drogą jak byłbym kotem
Wchodzę z powrotem
Chodzę własnymi drogami jak kot
Czasem wchodzę z butami na spot
Dużo zostawiam na potem
Siedem żyć mam, jak byłbym kotem
Znowu wchodzę z butami na spot
Spadłem i znów wchodzę na top
Własną drogą jak byłbym kotem
Wchodzę z powrotem